Mediolan
miejsca

Mediolan subiektywnie – co warto zobaczyć

Mediolan to takie miasto od którego wymaga się dużo przed przyjazdem, myśląc że to będzie włoski Paryż. Lepiej jednak nie jechać z takim nastawieniem bo skończy się to rozczarowaniem. To nie znaczy, że miasto nie zachwyci. A i owszem, to jest architektoniczna perełka i pojechać zdecydowanie warto. Jako symbol mody i elegancji dostarcza wrażeń. Mediolan jest piękny.

W Mediolanie spędziliśmy 2 noce i to wystarczyło chociaż ta pierwsza noc mogłaby być nieco dłuższa. Mieliśmy 1 i pół dnia zwiedzania bo przyjechaliśmy po południu . Zanim dotarliśmy do hotelu by zostawić plecaki zrobił się już wieczór.

Mam taką reflekcję, że nie ma co na siłę szukać w Mediolanie zabytków do odwiedzenia no chyba, że idziemy na rekord, bardzo lubimy robić zdjęcia albo zwiedzać muzea. Ja niekoniecznie, dlatego odpuściłam wszystkie kościoły i budynki do których należy wejść by coś zobaczyć. Skupiłam się na tym, co wzbudza moją największą ciekawość – życie. Spacerowałam pomiędzy dostojnymi budynkami otoczonymi soczystą, majową zielenią. Odwiedziłam największy zabytek a więc Katedrę, zjadłam obiad w domu handlowym wypełnionym po brzegi ekskluzywnymi markami, zajrzałam na bazar ze świeżymi owocami i warzywami, napiłam się świetniej kawy, delektowałam się pizzą. Byłam wśród ludzi, architektury i przede wszystkim tradycji. Skorzystałam z aperitivo, zrobiłam zakupy w lokalnym supermarkecie gdzie nauczyłam się ważnego słowa – non fredda czyli nie zimna (chciałam wodę nie z lodówki), wypiłam poranne cappuccino na stojąco ze starszymi mieszkańcami i wróciłam szczęśliwa.

Na zarzut, że Mediolan rozczarowuje bo owszem, jest piękny ale drogi i niewiele jest tam do zobaczenia – odpowiadam – nie znacie się ;). Fakt, za zwiedzanie muzeów i kolacje w restauracjach trzeba sporo zapłacić. Ale przepiękna architektura, świetna pizza i aperitivo zamiast kolacji czynią Mediolan przystępnym dla większości podróżnych.

tutaj przeczytasz o jedzeniu w Mediolanie: klik

Dojazd

Do Mediolanu, a właściwie do Bergamo przyleciałam z Krakowa samolotem Ryanair. Z lotniska autobusem dojechałam do zabytkowego dworca głównego. Stamtąd już na piechotę dotarłam zarówno do hostelu jak i do centrum. Bilety na autobus można kupić online albo bezpośrednio przed wejściem do autobusu. Autobusy stoją zaraz przed wejściem na lotnisko i ustawia się przed nimi kolejka turystów. Ja kupiłam bilety online w firmie Terravision. Pomimo, że zamawia się bilet na konkretną godzinę to przy opóźnionym locie nie robią problemów, wpuszczają. Koordynator zapraszający pasażerów do środka mówił po angielsku.

tutaj kupisz bilety online – klik

Dworzec

My dotarliśmy do Mediolanu dość późno więc wieczorem nie dało się wiele zrobić. Poszliśmy zobaczyć katedrę i architekturę zabytkowego rynku. Tam udało nam się znaleźć pyszną pizzę w akceptowalnej cenie.

Duomo – katedra

Katedra w Mediolanie to jedyne muzeum, które zwiedziliśmy. Kościół jak kościół, ogromny, stary i bogato zdobiony. Czy warto? Jeśli się lubi sztukę sakralną to zdecydowanie tak. Samo muzeum katedry, które jest wypełnione mnóstwem rzeźb, było ciekawsze, miało świetną atmosferę – mrok, powaga. Nie żałuję wizyty.

Galeria Wiktora Emanuela II

Budynek jest najstarszą aktywną galerią handlową we Włoszech. Mieści ekskluzywne marki ubraniowe jak i… fastfoody. Atmosfera przepychu i historii, warto to poczuć.

Park Sempione

Ogromny park w centrum miasta. To tam zastał nas rzęsisty deszcz, przed którym schroniliśmy pod dachem biblioteki.

Z parku zobaczysz łuk triumfalny.

Castello Sforzesco

Ceglany zamek w centrum Mediolanu, zbudowany w połowie XV wieku. Na dziedziniec wejdziesz bezpłatnie.

Otwarte od wtorku do niedzieli 10:00 – 18:00

Tutaj kupisz bilet: klik

Zielony rynek

Przypadkiem natknęłam się na targ na świeżym powietrzu. Było tam wszystko – jedzenie, ubrania i mnóstwo mieszkańców. Poczułam Włochy 2 razy. Za pierwszym razem na targu będąc wśród ludzi, którzy naprawdę tam mieszkają a nie pośród robiących niezliczoną ilość zdjęć turystów. Za drugim pijąc przy barze cappucino ze starszymi panami za 1,50 Euro.

Colonne di San Lorenzo

Gdzieś w drodze z rynku do Navigli trafiliśmy starożytne ruiny. 16 marmurowych rzymskich kolumn przy ruinach amfiteatru i łaźni. Taki smaczek, który dla mnie jest znacznie ciekawszy od najpopularniejszych muzeów.

Dzielnica Navigli

Pod koniec drugiego dnia po wczesnej kolacji w formie Aperitivo poszliśmy do dzielnicy Navgili. To artystyczny zakątek Mediolanu z zaprojektowanymi przez Leonardo da Vinci kanałami, przypomina Wenecję. Klimatyczna dzielnica wypełniona restauracjami, barami i kawiarniami. Kanały sięgają historią czasów starożytnych. Służyły do nawadniania, transportu, handlu. Dzisiaj pozostał tylko Naviglio Grande.

Kamienice

Dla mnie Mediolan to architektoniczna perełka. Dodatkowo miasto jest pełne zieleni, mogłabym tam zamieszkać. Oglądanie starych kamienic i wchodzenie po cichu na ich podwórka nigdy mi się nie nudzi.

Gdybym miała wrócić jeszcze raz to zaczęłabym zwiedzanie od dzielnicy Naviglio, tam spędziłabym popołudnie na spacerowaniu a wieczorem udałabym się na aperitivo do knajpki, która na oko serwuje najlepsze jedzenie. Drugiego dnia ranek zaczęłabym od cappuccino i rogalika/kanapki w ładnej kawiarni zjedzonych na stojąco przy barze – przy stoliku dolicza się coperto. Po co płacić, fajniej zjeść jak miejscowi – przy barze!

Później spacer do katedry i podziwianie pięknych, eleganckich budynków. Obok katedry zdjęcia w budynku okupowanym przez znane marki. Na obiad pizza w sprawdzonej pizzerii i powrót na stację – tam zdjęcia przepięknego dworca.

My Mediolan zwiedzaliśmy na piechotę. Wszystkie najważniejsze atrakcje znajdują się na tyle blisko, że da się tam dojść na nogach.

Mapa miejsc do odwiedzenia

Tutaj zarezerwujesz hotel w Mediolanie.

Booking.com

Podobał Ci się wpis? Sprawdź podobne:

Gdzie tanio zjeść w Mediolanie

Kayseri na narty i nie tylko

Budapeszt w 1 dzień

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *